2np.eu
deutsch

O języku

Budzisz się rano i myślisz o zadaniach, które musisz dziś wykonać. Już potrzebujesz języka. Wstajesz, idziesz do łazienki, parzysz kawę, ścielisz łóżko, przygotowujesz ubranie do wyjścia. Wszystkim powstającym przy tej okazji wrażeniom zmysłowym towarzyszy jak cień język. W drodze do pracy machinalnie włączasz samochodowe radio, z którego sączą się tak zwane informacje i dźwięczy nienachalny głos wokalisty lansowanej w mediach grupy. Mowa i śpiew wyrażone przy pomocy języka. Godziny spędzone stacjonarnie lub w rozjazdach, kontakty z innymi ludźmi, wirtualne i osobiste, praca nad stertą papierzysk lub elektronicznymi dokumentami – wszystko przy nieustającym udziale języka. Wracasz z radością do domu, z wciąż jeszcze „naładowanym akumulatorem“ (wersja optymistyczna) lub zupełnie „bez gazu“ (wersja pesymistyczna) – ten sam bełkotliwy zestaw pseudoinformacji w radiu i ten sam do znudzenia katowany kawałek sztampowej pop-muzyczki. Całość w towarzystwie tych samych fonetycznych znaków językowych. Obiad (choć to raczej kolacja), spacer z psem, chwila zabawy z dziećmi, więc bajka, a potem film lub kilka stron książki... Język tak łatwo nie odpuszcza.
I kiedy zasypiasz, a Twój mózg uaktywnia się w sposób, o którym nauka wciąż niewiele potrafi powiedzieć, pojawiają się obrazy, czasem również dźwięki i wrażenia dotykowe, a może nawet smaki i zapachy, które rankiem po przebudzeniu próbujesz pozbierać w całość lub zapominasz w całości. Czy używasz do tego celu innego narzędzia niż język? :)

Bo nic, co my – ludzie – i jakkolwiek trywialne zdawać się owo stwierdzenie może, robimy, nie dzieje się poza językiem. A z tego stwierdzenia wynikają niesamowite wręcz konsekwencje dla wszystkich dziedzin naszego życia, a dla tłumaczeń, a więc relacji gospodarczych, kontraktów czy negocjacji w szczególności...


dr n. hum. Dariusz Makselon

Copyright © 2np.eu 2013
Realizacja: szasza